Kryminalni zatrzymali „odbieraka” na gorącym uczynku. 100 tys. złotych wróciło do pokrzywdzonych.
W ubiegły czwartek malborscy policjanci otrzymali zgłoszenia o dwóch „atakach” oszustów na seniorów metodą „na wypadek drogowy wnuczki i synowej”. Najpierw po godzinie 15.00 do dyżurnego zadzwoniła kobieta z Nowego Stawu, że odebrała telefon od rzekomej „wnuczki” z informacją o spowodowanym przez nią wypadku oraz pilnej potrzebie wpłacenia 280 tys. złotych celem uniknięcia więzienia. Na szczęście, dzięki prowadzonym akcjom profilaktycznym, zgłaszająca była świadoma zagrożenia i nie uwierzyła w historię przestępców, a jej oszczędności pozostały bezpieczne. Niestety, przed godziną 18.00 oszuści tą samą metodą wyłudzili pieniądze od 67-letniej mieszkanki Malborka. Na telefon stacjonarny starszego małżeństwa zadzwoniła rzekoma „synowa” i zapytała czy seniorzy mają w domu jakieś pieniądze, bo spowodowała wypadek, w którym śmierć poniosła kobieta w ciąży. „Synowa” prosiła o zebranie środków potrzebnych na kaucję, żeby nie trafiła do więzienia. Rozmowę przejął „policjant”, który namówił 67-letniego męża, żeby pojechał do komendy w Elblągu, gdzie kobieta miała być zatrzymana. W czasie nieobecności małżonka do domu seniorów przyszedł „kurier sądowy”, któremu 67-latka przekazała spakowane w reklamówkę pieniądze w kwocie 100 tys. złotych. Kilka minut po jego odejściu w domu pojawił się syn małżeństwa i kobieta zorientowała się, że została oszukana. O zdarzeniu powiadomiła prawdziwych policjantów. Sprawą natychmiast zajęli się malborscy kryminalni. Dzięki pracy operacyjnej ustalili, gdzie przemieszcza się oszust i ruszyli jego tropem. W ciągu godziny funkcjonariusze dokonali zatrzymania sprawcy na terenie Gdańska. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. W pojeździe, którym się poruszał, kryminalni znaleźli torbę z zawartością wyłudzonych pieniędzy. Jak ustalili policjanci, zatrzymany był już w przeszłości karany i tego przestępstwa dokonał w warunkach recydywy. „Odbierak” został przewieziony do policyjnego aresztu, a pokrzywdzeni odzyskali utracone oszczędności. W piątek zatrzymany usłyszał zarzut dokonania oszustwa i w warunkach powrotu do przestępstwa grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i prokuratora stosując wobec 23-latka najwyższy środek zapobiegawczy jakim jest areszt na 3 miesiące.
To już kolejne w ostatnim czasie, przy udziale malborskich kryminalnych, zatrzymanie osoby, która wyłudziła od mieszkańców Malborka pieniądze metodą „na policjanta”. W tym przypadku również dużą rolę odegrał czas. Dzięki szybkiemu zgłoszeniu policjanci mogli natychmiast skutecznie zareagować.